13 stycznia 2021 r.
Rok 2020 to rok, który nie pozostanie niezauważony w annałach historii. Był to rok pełen niepewności i niepokoju, ponieważ COVID-19 zmienił nasze życie w sposób, którego wcześniej nie mogliśmy sobie wyobrazić. Był to jednak również rok bezprecedensowego postępu i innowacji, czego najlepszym przykładem jest rekordowy proces odkrywania szczepionki przeciwko koronawirusom.
To był także całkiem niezły rok dla europejskiej sceny technologicznej. Pomimo globalnej pandemii, VC zainwestowały na starym kontynencie 46 mld USD na połowę grudnia, bijąc zeszłoroczny rekord 41,8 mld USD- wynika z danych PitchBook. Potok jednorożców nadal jest solidny - w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy przybyło 18 nowych jednorożców (14 w 2019 r.). Obecnie mamy 115 jednorożców wspieranych przez VC w Europie i apetyt na więcej.
Aby stwierdzić, czy rok 2020 był tak dobry dla polskiego ekosystemu, jak wydaje się być dla całego europejskiego krajobrazu technologicznego, sięgnęliśmy do najnowszego raportu State of European Tech ("Raport"), porównaliśmy go z własnymi doświadczeniami i wyciągnęliśmy wnioski.
Zgodnie z danymi PitchBooka przedstawionymi powyżej, raport stwierdza, że kapitał zainwestowany w Europie wyniesie co najmniej 35 mld USD w 2020 roku, z potencjałem przekroczenia 41 mld USD po uwzględnieniu opóźnienia w raportowaniu. Obraz Polski jest jednak nieco bardziej zamazany. Ze względu na różne metodologie nie jest jasne, czy był to rekordowy rok również dla Polski, czy też mamy do czynienia ze znacznym spadkiem.
Dla przykładu, z kwotą 125 mln euro zainwestowaną w 2020 roku (w porównaniu do 229 mln euro rok wcześniej), Polska odnotowała 45% spadek zainwestowanego kapitału VC - podaje Dealroom. Liczba ta nie jest spójna z krajowymi źródłami, które twierdzą, że 331 milionów euro zainwestowanych w ciągu ostatniego roku. Czekamy na bardziej szczegółową publikację na ten temat. Podejrzewamy jednak, że główna różnica polega na odmiennym podejściu metodologicznym do geograficznej atrybucji mega-rund pozyskanych przez Iceye (ok. 73 mln EUR) i Brainly (ok. 64 mln EUR).
Jeśli spojrzymy na pięcioletni trend, to okaże się, że wciąż pozostajemy daleko w tyle za europejskimi liderami, jeśli chodzi o poziom zainwestowanego kapitału. Z 772 mln USD zainwestowanymi narastająco od 2016 roku, Polska zajmuje 17. miejsce w Europie. Nawet jeśli uwzględnimy wspomnianą wyżej różnicę w raportowaniu, przesunie nas to tylko o jedno oczko w górę, na 16. pozycję, pokonując Austrię (790 mln EUR zainwestowanych w ciągu ostatnich pięciu lat). Dla porównania, kapitał zainwestowany w brytyjskie firmy technologiczne wynosi prawie 50 mld euro (!), czyli ponad dwukrotnie więcej niż w Niemczech (23 mld USD) i Francji (19 mld USD).
Gdy przeanalizujemy skumulowany kapitał zainwestowany od 2016 roku w przeliczeniu na jednego mieszkańca, różnice są jeszcze bardziej widoczne. Z 19 USD zainwestowanymi per capita w Polsce od 2016 roku, Polska zajmuje 24. miejsce (na 30), pokonując jedynie Bułgarię, Rosję, Słowację, Białoruś, Czechy i Albanię. Czołowe miejsca zajmują Szwecja (910 USD), Irlandia (668 USD) i Wielka Brytania (658 USD), podczas gdy średnia europejska wynosi 172 USD.
Interesujące jest jednak spojrzenie na to, jak poziom inwestycji kształtował się na przestrzeni lat. Na przykład, autorzy pogrupowali kraje w kwartyle w oparciu o najbardziej aktualny poziom inwestycji per capita. Choć różnica między górnym a dolnym kwartylem jest wciąż uderzająca, wykresy pokazują również, że sytuacja może się szybko zmienić.
Autorzy zauważają, że poziom inwestycji per capita w trzecim kwartylu już teraz przewyższa poziom inwestycji w krajach z górnego kwartyla sprzed zaledwie pięciu lat. Jednocześnie, trajektoria dolnego kwartyla stanowi ostrzeżenie dla tych, którzy nie doceniają w pełni siły interwencji rządowych w zwiększaniu poziomu inwestycji kapitałowych w danym kraju.
Raport szacuje, że mediana wielkości funduszu w pierwszej połowie 2020 roku wyniosła 133 mln USD dla follow-on VC i 60 mln USD dla first-time VC. Jest to znacznie więcej niż to, czym dysponuje zdecydowana większość funduszy w Polsce. Tylko trzy fundusze VC z zarządami z siedzibą w Polsce ogłosiły w ciągu ostatnich 2 lat fundusze powyżej 60 mln USD (OTB Ventures, Innovation Nest i Avia Capital).
Co najmniej trzy kolejne (OXX, Finch Capital i ICOS Capital), które koncentrują się na Polsce, ale mają siedziby w innych krajach, mogą pochwalić się zaangażowaniem przekraczającym 60 mln USD. To lepiej niż kiedyś. To jednak wciąż za mało, zwłaszcza że mediana wielkości rundy seed wzrosła z 1,1 mln USD w 2019 roku do 1,2 mln USD w 2020 roku, a mediana wielkości rundy Series A wzrosła w tym samym okresie z 4,9 mln USD do 6,6 mln USD.
Suma środków agencji rządowych zainwestowanych w europejskie VC osiągnęła najwyższypoziom 2,5 mld USD w 2019 r.w latach 2015-2019 wzrosła ponad dwukrotnie. Udział finansowania VC z agencji rządowych spada (z godnym uwagi wyjątkiem Francji i krajów Beneluksu, gdzie instytucje rządowe od dawna wspierają fundusze VC). Obecnie stanowi on mniej niż 10% funduszy VC pozyskiwanych na najbardziej dojrzałych rynkach Europy.
Sytuacja jest jednak inna na mniej dojrzałych rynkach europejskich. Przykładowo, region Europy Środkowo-Wschodniej jest znacznie bardziej zależny od finansowania rządowego (37% pozyskanych funduszy VC). Jest to zgodne z ustaleniami zawartymi w obrazie profilu ekosystemu: Poland opublikowanych by VCLeaders we wrześniu 2019 r.
W pierwszym dniu notowań, Allegro osiągnęło kapitalizację rynkową w wysokości 19 mld USD i stało się największym europejskim IPO z branży technologicznej w 2020 roku. IPO Allegro i Hut Group przyniosły łącznie 4,8 mld USD, co stanowi ponad 70% wszystkich wpływów z IPO spółek technologicznych w Europie w ubiegłym roku.
Kapitalizacja polskich spółek technologicznych wyniosła 34,3 mld USD, co zapewniło warszawskiej giełdzie 7. miejsce w rankingu najlepszych rynków publicznych w Europie. Na czele listy znajduje się Holandia, napędzana przez niewielką liczbę ogromnych firm, takich jak Prosus, ASML czy Adyen. Drugie miejsce zajmują Niemcy, ze względu na skalę działania takich firm jak SAP, Infineon, Zalando czy Delivery Hero.
Warto zauważyć, że w każdym kraju skala rynku publicznego jest zazwyczaj napędzana przez niewielką liczbę dużych spółek technologicznych. Na przykład w Holandii 80,4% całkowitej kapitalizacji rynkowej pochodzi od trzech największych firm z lokalną siedzibą. W Polsce wskaźnik ten został oszacowany na 88,1%. Warto zaznaczyć, że szacunki dla Polski pochodzą z okresu przed znaczącym spadkiem kursu akcji CD Projekt Red.
Większość europejskich debiutów giełdowych w branży technologicznej dotyczy firm, które nie pozyskały finansowania VC. Firmy wspierane przez VC przeprowadzają tylko 26% wszystkich debiutów technologicznych w Europie. Warto zwrócić na to uwagę, ponieważ takie firmy mają zazwyczaj inny profil wzrostu. Autorzy raportu ilustrują to zagregowaną kapitalizacją rynkową tech IPO wspieranych przez VC od 2016 roku.
W pierwszym dniu notowań kapitalizacja spółek wspieranych przez VC wynosiła 63 mld USD w porównaniu do 61 mld USD dla spółek nie wspieranych przez VC. Jednak w okresie od debiutu do 31 października 2020 r, Spółki wspierane przez VC zwiększyły kapitalizację o 77 mld USD w stosunku do zaledwie 32 mld USD dla spółek nie wspieranych przez VC.
Ani Allegro, ani CDProjekt Red - nasze dwie najbardziej wartościowe spółki giełdowe - nie były wspierane przez VC, co (przynajmniej w przypadku CDPR) nie zahamowało ich wzrostu. Jednak jeśli chodzi o rolę, jaką z perspektywy wzrostu odgrywają spółki technologiczne wspierane przez VC, argument ten jest wciąż aktualny.
Z zaledwie 51 startupami na mieszkańca Polska zajmuje 27. miejsce na 36 w Europie. Wyprzedzają nas Macedonia, Serbia, Ukraina, Rosja, Białoruś, Bośnia, Albania, Mołdawia i Gruzja. Choć uważamy się za kraj przedsiębiorczy, mamy prawie cztery razy mniej startupów na mieszkańca niż wynosi średnia europejska (190) i prawie dwadzieścia razy mniej niż Estonia, która prowadzi w rankingu z 865 startupami na mieszkańca.
Innym wnioskiem, który nie powinien być zaskoczeniem, jest to, że im większa względna liczba startupów w danym kraju, tym większy poziom inwestycji per capita. Dlatego właśnie musimy bardziej edukować i promować przedsiębiorczość technologiczną!
Mimo, że powyższe dane mogą dawać inny obraz, uważamy, że Warszawa może wkrótce dołączyć do listy 20 największych europejskich hubów VC. Na razie przyczyniają się do tego co najmniej dwa czynniki.
Po pierwsze: baza kosztowa. Mimo że powierzchnia biurowa nie jest obecnie priorytetem dla założycieli, czynsz za najlepsze biuro w Warszawie jest obecnie o 300 euro za metr kwadratowy rocznie - prawie 100 EUR mniej niż w Barcelonie, prawie 250 EUR mniej niż w Berlinie i ponad 500 EUR mniej niż w Sztokholmie.
Po drugie: dostęp do talentów. Talent jest wszystkim, jeśli chodzi o osiągnięcie sukcesu w startupach technologicznych. Nic więc dziwnego, że znajduje się on na szczycie listy założycieli poproszonych o podanie najbardziej krytycznych czynników, które brali pod uwagę przy wyborze lokalizacji dla swoich firm. Koronawirus mógł zmienić sposób, w jaki podchodzimy do skutecznego pozyskiwania talentów, ale faktem jest, że dostęp do dużych zasobów talentów jest nadal jednym z krytycznych czynników sukcesu w startupach.
W Polsce na 1 mln mieszkańców przypada prawie 3 tys. twórców oprogramowaniaWiększe niż we Francji, Norwegii czy Włoszech. Naszym zdaniem, wynagrodzenia w IT są wciąż konkurencyjne w porównaniu z Europą Zachodnią, co czyni tę bazę talentów jeszcze bardziej interesującą. Innym faktem jest to, że Kraje Europy Środkowo-Wschodniej - w tym Polska - są niedostatecznie obsłużone z perspektywy pieniędzy VCzwłaszcza biorąc pod uwagę relatywną głębokość ich puli talentów.
Wreszcie, w raporcie zapytano założycieli firm o to, co było dla nich najważniejszym czynnikiem biznesowym przy wyborze lokalizacji firmy w momencie jej zakładania. Dostęp do talentów znalazł się zdecydowanie na czele listy. Podczas gdy tylko 19% założycieli zakładających firmę po raz pierwszy uznało to za najważniejszy czynnik, jedna trzecia założycieli, którzy ponownie założyli firmę i mają duże doświadczenie w jej rozwoju, stwierdziła, że jest to kluczowe. Krótko mówiąc: przyciąganie i inwestowanie w talenty jest kluczowe, jeśli chcemy mieć przewagę jako ekosystem.
Wartość europejskiego ekosystemu technologicznego szacuje się na 200 mld USD, czyli około pięć razy mniej niż kapitalizacja rynkowa Google. Dla jednych może to brzmieć jak zniechęcenie, dla innych jak zaproszenie do gry. W COBIN Angels chcielibyśmy widzieć siebie w tej drugiej grupie.
Wierzymy, że koło zamachowe dopiero się rozkręca i w najbliższych latach będzie kręcić się znacznie szybciej. Słyszeliśmy głosy defetyzmu, podkreślające jedynie wady, a nie dostrzegające szansy, jaką daje nasz młody jeszcze ekosystem. Zachęcamy wszystkich pesymistów do dostrzeżenia pojawiającej się szansy i połączenia sił we wspieraniu przedsiębiorczej rewolucji w naszym kraju.